PRZEZ CIAŁO DO PODŚWIADOMOŚCI

W dzisiejszej pogoni za sukcesem, robieniem kariery i pośpiechem pełnym powierzchowności i ulotności, większe skupienie się na sobie i własnym życiu emocjonalnym może dać uzdrawiające ukojenie - zastrzyk energii. Kultura Dalekiego Wschodu w większej części odwołuje się do uczuć, niż nasz przeintelektualizowany "Zachodni Świat". W "Podróży na wschód", śladami Carl'a Gustav'a Yung'a, możemy odkrywać istotę naszych najgłębszych pragnień, zbliżając się do lepszego zrozumienia siebie i otaczającego nas świata.

Odwiecznym marzeniem człowieka jest kontrola ciała i umysłu. Dotychczas tylko sztuki wschodnie najbardziej przybliżają nas do upragnionego ideału. Przez ćwiczenie jogi, czy niektóre sztuki walki można osiągnąć wręcz niecodzienne opanowanie własnego ciała oraz poznać emocje, które w tym ciele powstają i rządzą naszym zachowaniem. Często z podziwem patrzymy na niezwykłą sprawność karateków, mnichów, joginów. Ale czy my "zwykli śmiertelnicy" możemy z tej sztuki skorzystać ? Owszem, choć pewnie nikt z nas nie złamie łyżeczki wzrokiem i nie zabije krzykiem ptaka, jednak istnieją ćwiczenia, których systematyczne wykonywanie może na tyle pomóc nam kontrolować swoje ciało i umysł by skutecznie stawić czoła codziennym stresom, umieć się odprężyć oraz fektywnie uczyć się i pracować. Może w porównaniu z buddyjskimi mnichami to niewiele, ale zapewne, jak na nasz europejski sposób życia, taka aktywność pozwala osiągność nie tylko dobre samopoczucie, ale i zdrowie. Dziś wiadomo, że podstawowym i niezbędnym warunkiem zdrowia i sprawności fizycznej jest zdrowie i równowaga psychiczna. Związki pomiędzy ciałem i psychiką były przedmiotem licznych rozważań naukowych, jak również wykorzystywano je w koncepcjach higieny zdrowia psychicznego oraz szkołach psychoterapii.

Oto cytaty z klasycznych, wybranych, dzieł:

Za tradycją chrześcijańską stoi judeogrecka wiara w wyższość rozumu nad ciałem. Gdy oddziela się umysł od ciała, duchowość staje się zjawiskiem intelektualnym  wiarą, a nie witalną siłą – podczas gdy ciało staje się po prostu mięsem na szkielecie z kości lub, jak widzi je współczesna medycyna, laboratorium biochemicznym.
Pozbawione ducha ciało cechuje niski stopień żywotności i brak wdzięku. Jego ruchy są często mechaniczne, gdyż w dużym stopniu decyduje o nich umysł czy wola. Gdy duch wstępuje w ciało, drży ono z podniecenia, skacze z entuzjazmu niczym potok spadający po zboczu góry, lub porusza się płynnie, jak rozlana po równinie głęboka rzeka. Życie nie zawsze upływa gładko, lecz gdy ktoś całymi dniami zmuszony jest popychać swe ciało siłą woli, oznacza to, że dynamika jego ciała została poważnie zakłócona, narażając go na choroby (Aleksander Lowen, Duchowoość ciała, 2011).

Duch i materia łączą się w pojęciu wdzięku, a raczej łaski. W teologii łaskę definiuje się jako „wpływ boski, działający w sercu, aby je odrodzić, uświęcić i zachować".
Można by ją również określić jako boski duch, działający w ciele. Ten duch odczuwany jest jako naturalny wdzięk ciała, a także postrzegany we wdzięcznej postawie człowieka wobec wszelkich stworzeń boskich.
Wdzięk, czyli łaska, jest stanem świętości, kompletności, łączności z życiem i jedności z tym, co boskie. A pojęcia te są synonimami zdrowia (Aleksander Lowen, Duchowoość ciała, 2011).

Zachęcam również do przeczytania artukułu: Ireneusz Siudem "Niestandardowe metody w profilaktyce uzależnień", opublikowanym w Serwisie Informacyjnym NARKOMANIA nr 1 (69) 2015 (str. 19), ukazującym zastosowanie nauk Dalekiego Wschodu w higienie zdrowia psychicznego - Artykuł do pobrania TUTAJ.

Czy wiesz, że oddychanie jest pomostem między tym co świadome i tym co nieświadome ? Przypomnij sobie jakieś przeżywane uczucie np. strach, agresję, spokój itp... Za każdym razem inaczej oddychasz. W zależności od uczucia zmienia się głębokość oddechu i jego częstotliwość. Dzieje się to automatycznie, nieświadomie, to nasz organizm (układ wegetatywny) decyduje o tym jak oddychamy a my nawet o tym nie myślimy. Można jednak zrobić odwrotnie, oddychanie to właściwie jedyny proces sterowany zarówno autonomicznie jak i świadomie, czyli możemy przyśpieszyć i zwolnić oddech praktycznie wtedy kiedy tego chcemy. Okazuje się, że można pracować nad swoimi emocjami wykorzystując zmiany częstotliwości i głębokości oddychania, lecz na początku trzeba się nauczyć  prawidłowego sposobu oddychania gdyż, jak się za chwilę okaże współczesny człowiek oddycha nieprawidłowo - niezdrowo. Zbyt płytki oddech może być spowodowany stresem, napięciem psychicznym, stłumionymi uczuciami. Stan taki jest łatwy do osiągnięcia w dzisiejszym przeintelektualizowanym, pełnym pośpiechu świecie. Uczucie częstego zmęczenia, marznięcia nosa, dłoni i stóp, kłopoty trawienne itp... Dlaczego boimy się oddychać pełną piersią ? Może boimy się własnych uczuć, bólu, samotności, negatywnych doświadczeń z dzieciństwa... Chyba nie czas odpowiadać na te pytania. Jednak istnieje kilka ćwiczeń, które mogą pomóc osiągnąć zadowolenie i poprawić kondycję psychofizyczną. Jeśli chcesz poćwiczyć proponuję zacząć od oddychania i zapraszam na następną stronę.

Zapraszam do usprawnienia oddychania

Copyright © 2024 Ireneusz Siudem pages